Wpadka wizerunkowa Adriana Zandberga

Leave a comment
marketing polityczny / political PR

Trudno zrozumieć decyzję lidera młodej lewicy. Okładka pisma, które de facto jest folderem reklamowym to nie najlepsze miejsce dla najbardziej rozpoznawalnej osobowości pokolenia lewicy, wychowanej na książce „No Logo” Naomi Klein.

I właściwie nie ma znaczenia, że w swoim debiucie na łamach lifestylowej prasy Zandberg mówi naprawdę do rzeczy.

Budowa spójnego wizerunku politycznego, który będzie szedł w parze z rosnącą rozpoznawalnością, wymaga dużej elastyczności. Nie ma innego sposobu, żeby uniknąć „efektu bańki”, zamknięcia się w gronie już przekonanych czy bezkrytycznie sympatyzujących zwolenników.

Niemniej, należy dbać o elektorat już pozyskany. Ten lubi stabilny, przewidywalny przekaz. Boleśnie przekonał się o tym Robert Biedroń, którego seria wpadek i nieumiejętne radzenie sobie z kryzysem wizerunkowym właściwie rozmontowały dobrze zapowiadający się projekt polityczny.

W przypadku wpadki Zandberga na uwagę zasługuje szybka reakcja sztabu social mediowców RAZEM. Jeśli nie możesz czegoś sensownie wytłumaczyć – wyśmiej to.

The Author

Absolwent filozofii, zainteresowany public relations i marketingiem politycznym, zapalony szachista-amator.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *